środa, 2 października 2013

Rozdział I

Jeśli czytasz, skomentuj. Dla Ciebie 5 minut, dla mnie chęć dalszego pisania.
 *    *    *


Leżałam na łóżku i znów wspominałam dawne czasy. Te wszystkie chwile były takie urocze. Wciąż pamiętam moją ulubioną. Nocowałam wtedy u niego od piątku do niedzieli. Jednego dnia miałam kiepski humor. Poszłam do pokoju, w którym aktualnie mieszkałam. Położyłam się tyłem do drzwi. W pewnym momencie usłyszałam dźwięk naciskanej klamki i jego kroki. Stanął nad łóżkiem i zadał tylko jedno pytanie - co robisz? -Leżę-odparłam. Potem bez słowa położył się za mną tak, że nasze ciała przylegały do siebie. Głaskał mnie po głowie, jakby chciał powiedzieć "nie martw się, ja zawsze Cię ochronię"...

Trzask! Drgnęłam. Znowu wrócił do domu pijany. Spojrzałam przelotnie na zegarek i ujrzałam trzynastą. Nagle moich uszu dobiegły krzyki z dołu. Pewnie znowu wyżywa się na mamie. Kłótnia ucichła. Schody skrzypiały pod jego ciężarem. Pewnie skończył z nią, a teraz idzie do mnie. Wsunęłam się szybko pod kołdrę. Zamknęłam powieki udając, że śpię. Dźwięk otwieranych drzwi. Nie ruszyłam się. Pomruczał coś pod nosem i wyszedł trzaskając. Usłyszałam jak zamyka się w sypialni. Poczekałam pięć minut. Po cichu otworzyłam drzwi. Na palcach podeszłam do schodów, a Przechodząc obok jego pokoju, w moich uszach zabrzmiało głośne chrapanie. Zeszłam na dół, aby zobaczyć co z mamą. Na szczęście nic jej nie było. Siedziała na kanapie i piła herbatę.

-Mamo, wszytko okej?
-Tak kochanie, nie martw się.
-Jak mam się nie martwić? Każdego dnia wstając z łóżka, boję się, że zejdę na dół, a ty będziesz leżała na kanapie we krwi.-powiedziałam półszeptem.
-Córeczko, nic takiego się nie stanie.
-Mamo przejrzyj wreszcie na oczy. Mało razy cię poniżył? Mało ci jeszcze siniaków? A może chcesz wylewać kolejne łzy przez tego drania?
-Vicktorio nie wolno ci mówić tak o twoim tacie-powiedziała stanowczym głosem rodzicielka.
-On już nie jest moim ojcem, stracił to miano gdy pierwszy raz podniósł na mnie rękę. - powiedziałam po czym pobiegłam do swojego pokoju.

Rzuciłam się na łóżko. Z pod poduszki wyjęłam telefon i wybrałam numer mojego przyjaciela. Odebrał po trzech sygnałach.

-Hej Harry-powiedziałam.
-Hej mała, co się stało?
-Chciałam z Tobą porozmawiać, tak po prostu.
-I dla tego płaczesz bo słyszysz mój głos?- powiedział na co lekko się zaśmiałam.
-Wiesz dawno nie rozmawialiśmy.
-Aż jeden dzień.
-No dobra masz mnie.
-To słucham, co się stało, że dzwonisz.
-Ja się boję. Nie wytrzymam tak dłużej.
-Znowu wrócił? Nic Ci nie jest?
-Nie, jestem cała, tylko nie chcę dłużej żyć w strachu. Dzwonię, bo wiem, że coś wymyślisz.
-No wymyślę.
-Emm.. Pamiętam jak mówiłeś, że niedługo przyjedziesz do swojej mamy, znasz może dokładniejszy termin?
-Jeszcze nie, ale to już nie długo, obiecuję. Jak tylko przyjadę to się spotkamy i zdradzę Ci plan, który wymyślę.
-Dobrze, dziękuję Ci Harry.
-Dla Ciebie wszystko Vicki. Wybacz, ale muszę kończyć.
-Okej rozumiem, pa Harry, do usłyszenia!
-Pa mała!- powiedział, po czym się rozłączyłam.

Wstałam z łóżka. Telefon położyłam na biurko. Podeszłam do szafy. Zabrałam ubrania, a następnie poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic. Strumienie wody zmyły po części strach. Wyszłam, ubrałam się oraz wysuszyłam włosy. Ubrana byłam w TO. Włosy związałam w koka. Zgarnęłam z biurka telefon, słuchawki i jakieś drobne, a następnie włożyłam je do kieszeni.Wyszłam z pokoju, a potem skierowałam się na dół.

-Mamo ja wychodzę.-powiedziałam
-Gdzie idziesz?
-Pobiegać, nie wrócę późno.
-Dobrze kochanie.

Wyszłam z domu. Od razu po przestąpieniu progu poczułam jak moją twarz oblewają promienie słońca. Uwielbiałam wiosnę. Wszystko budzi się do życia. Włożyłam słuchawki do uszu, po czym ruszyłam truchtem w stronę parku. Nagle poczułam straszny ból i uderzenie o chodnik. Podniosłam głowę i ujrzałam...

4 komentarze:

  1. Jejciu. naleśniku to jest cudowne. Dlaczego. w takim momencie ?? Proszę pisz szybko. kolejny bo zwarjuje . Zapraszam cię serdecznie na mojego nowego boga. http://przemyslenia-asieczka.blogspot.com/
    Buzka ;***
    Twój. Asieczek. <3333

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie się zapowiada ! Pisz dalej , szybkoooo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. WoW GENIALNE !!!.KIEDY NASTĘPNY ??

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej super <3 Pisz kolejny rozdział, szybko! <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, są one bardzo motywujące. Również się odwdzięczam za komentarze i obserwacje. Komentarze typu "fajne, czekam na nexta" są przeze mnie nie nieuwzględniane.